dawno i nieprawda?


10 kwietnia 2020, 12:36

Znów tu jestem. Ot ironio. Nie pisałam bloga całe lata. Dlaczego wróciłam? Czuję, że chyba muszę wyrzucić z siebie dużo rzeczy i sama je powoli przepracować. Czuję, że zaczynam się rozpadać, znowu, a na to nie mogę sobie pozwolić. Nie kolejny raz.. 

Stałam wczoraj przed domem, paliłam papierosa, patrzyłam raz to przed siebie, raz dookoła, raz zupełnie nie wiem gdzie. Pomyślałam, a właściwie jakoś samo przyszlo mi do głowy, że chyba byłoby dobrze gdybym znowu zaczęła jeść te małe, 'cudowne' pigułki. Przez chwilę zrobiło mi sie błogo, ale za moment, gdy się ocknęłam pomyślałam, jakie to głupie. Przecież to wbrew pozorom mnie zniszczyło, po części, jakoś wyjadło ze mnie uczucia, pozbawiło tego wesołego ludka, który siedział mi tam w środku, tylko po prostu pojechał sobie na wakacje. Walić to pomyślałam! Dam sobie radę sama! Przecież jestem mądra i co najważniejsze inteligentna- tak przecież wszyscy mówią. 

To zabawne, lata mijają, a ja co jakiś czas czuję, że z jakiś powodów wracam do tego samego punktu. Nie umiem już pisać jak kiedyś, chyba nawet się nie staram. Wyrzucam jak leci, wszystko, co przeszkadza mi złapać oddech. 

Nie lubię już ludzi, z wiekiem zaczynam to coraz lepiej rozumieć. Z drugiej strony czasami mam ochotę przytulić ich wszystkich. Co to jest? Rozdwojenie jaźni? Who knows. 

Kocham ją. Kocham całym sercem i pierwszy raz w życiu czuję, że jestem tak blisko, żeby ją stracić. Czuję, że jest mi taka obca, nie ta moja, malutka, która zawsze się o mnie troszczy i podnosi na duchu, która wierzy jak nikt inny. Boję się o nas dwie. Bardzo. 

 

Bez ładu i składu. 

Wrócę niebawem. 

A.

 

What would you wish for if you had one chance?

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz